Miała przyjść w środę – nie przyszła! W czwartek też nie dotarła. Postanowiliśmy nieodwołalnie powitać ją w piątek. Ile można czekać! Zaprosiliśmy nawet aktorów z teatru „DUO” z Krakowa. I co ? Posypało śniegiem, powiało. Ale nasze Panie zadbały, abyśmy zapamiętali ten dzień, więc rozmawialiśmy o symptomach wiosny, o jej marcowych i kwietniowych kaprysach, wykonaliśmy prace plastyczne o wiosennej tematyce… i postanowiliśmy cierpliwie czekać, słuchając pięknego utworu W. A. Mozarta ”Przybywaj, piękna wiosno”!